Biały ser to doskonały dodatek do frittaty: nadaje jej kremową konsystencję i wnosi cudowny, wytrawny smak.
Frittata świetnie sprawdza się w charakterze tapas. Wystarczy pokroić ją w kostkę i podawać z wbitymi w nią wykałaczkami.
Frittata po grecku jest moją ulubioną wersją tego dania. Biały ser z dodatkiem bazylii i oregano, do tego papryka, czerwona cebula i pomidory... Wszystko razem tworzy kombinację idealną, zupełnie jak w sałatce greckiej. Można też dorzucić ulubiony rodzaj oliwek. Tylko wówczas trzeba uważać, aby nie przesadzić z solą. Frittata równie dobrze smakuje na ciepło, podawana z mieszanką sałat, co na zimno, zapakowana jako drugie śniadanie do pracy.
Rozgrzej piekarnik do 200°C. Do pieczenia frittaty weź naczynie żaroodporne lub patelnię. Najlepsza będzie żeliwna.
Na patelni rozgrzej olej i delikatnie przesmaż pokrojoną cebulę i paprykę, aż cebula zmięknie. Roztrzep delikatnie jajka. Nie ubijaj ich jednak, bo to sprawi, że pieczona frittata zacznie rosnąć, a potem opadnie i będzie płaska jak naleśnik. Wymieszaj śmietanę lub mleko z jajkami i dopraw czarnym pieprzem. Jeśli chcesz, dodaj sól, ale pamiętaj, że ser też jest słony. Wylej mieszankę na cebule i papryki. Posyp kostkami białego sera i rozłóż pomidory.
Frittatę smaż w niskiej-średniej temperaturze, aż brzegi zaczną się ścinać, czyli ok. 5 minut. Wstaw patelnię do piekarnika i piecz przez kolejne 10-15 minut, aż jajka się zetną. Nie piecz frittaty zbyt długo. W przeciwnym razie danie utraci kremową konsystencję. Oprósz pietruszką płaskolistną.